Hej, hej! :) Jako, że zbliża się koniec roku, postanowiłam przedstawić Wam najlepszych 15 książek, które miałam zaszczyt przeczytać podczas 12 ostatnich miesięcy. Mam to szczęście, że rzadko trafiam na pozycje, które mi się nie podobają. Oczywiście, jedne są lepsze, a drugie gorsze, ale niewiele z nich mnie rozczarowało. Zdarzały się też takie książki, które szczerze pokochałam i które, na pewno na długo zostaną w moim sercu. Przeżyłam dzięki nim wspaniałe chwile i doznałam wielu emocji - zarówno tych pozytywnych, jak i niestety negatywnych. Nawet teraz, gdy myślę o kilku pozycjach, w moich oczach pojawiają się łzy. Niektórych książek nie zapomnę nigdy i na pewno nie raz do nich wrócę. Jesteście ciekawi, które pozycje zasłużyły na miejsce w tym zestawieniu? Oto one:
1. "Jeździec miedziany" - Paullina Simons

2. "Dziewczyna o kruchym sercu" - Elżbieta Rodzeń

3. "Kochając Pana Danielsa" - Brittainy C. Cherry

4. "Promyczek" - Kim Holden
To była niezaprzeczalnie jedna z najgorętszych pozycji na rynku czytelniczym ostatnich miesięcy. Zbierała ona same świetne opinie, więc moja również nie mogła być inna. Pokochałam tę książkę dzięki świetnym bohaterom, a w szczególności Kate. To najcudowniejsza postać literacka, jaką kiedykolwiek miałam przyjemność poznać. Świetny styl pisania autorki dopełnia dzieła, jakim jest "Promyczek".

5. "Maybe someday" - Colleen Hoover
Colleen Hoover to moja mistrzyni, ale o tym już pewnie doskonale wiecie. Wszystkie jej pozycje przeczytane przeze mnie w 2016 roku (oprócz tej jeszcze "Ugly love" i "November 9) nadają się do tego zestawienia, ale postanowiłam wyróżnić tę, która chyba podobała mi się najbardziej. "Maybe someday" to cudowna i poruszająca książka o prawdziwej miłości. Musicie ją koniecznie przeczytać, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście! Nagrany został soundtrack to tej pozycji, który dopełnia całości. Świetny głos Griffina Petersona sprawia, że słucha się tych piosenek z przyjemnością..

6. "Ember in the Ashes. Imperium ognia" - Sabaa Tahir
To chyba najlepsza pozycja fantastyczna, jaką przeczytałam w tym roku. Szybka, dobrze rozwijająca się akcja, świetni bohaterowie i wspaniale wykreowany świat. Czego chcieć więcej? Gdy dodamy do tego delikatny wątek romantyczny, to wychodzi dzieło idealne. Jeśli jesteście fanami "Szklanego tronu" lub "Czerwonej królowej", to ta książka powinna być waszym kolejnym wyborem. Gwarantuje, że nie pożałujecie!

7. "Bez słów" - Mia Sheridan
To niewątpliwie jedna z tych pozycji, po którą sięgano w tym roku bardzo często. Oczywiście ja również bardzo chciałam ją przeczytać i to,co otrzymałam przerosło moje najśmielsze oczekiwania. To przepiękna książka, która wzrusza, rozśmiesza i smuci. Totalny rollercoaster uczuć. Jest to obowiązkowa pozycja, dla romantycznych duszyczek. Do tego ta piękna okładka *.*

8. "Nevermore. Otchłań" - Kelly Creagh
Od pierwszej strony książka złapała mnie w swoje macki i nie puściła aż do ostatniej. Tylu emocji nie dostarczyła mi od bardzo dawna żadna pozycja. To jedna z tych książek, którą mogłabym czytać bez końca. Marzyłam tylko o tym, aby nigdy się nie skończyła, a aby na miejsce jednej przeczytanej przeze mnie strony, pojawiały się dwie następne. Autorka kazała mi czekać ponad trzy lata na ostatnią część, ale po tych 419 stronach czystej poezji, stwierdzam, że było warto! Po tym, co dostałam, mogłabym czekać nawet drugie tyle.
Jeśli jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po trylogię "Nevermore", to musicie jak najszybciej to nadrobić!

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po trylogię "Nevermore", to musicie jak najszybciej to nadrobić!
9. "Układ" - Elle Kennedy
To jedna z najzabawniejszych książek, jaką miałam przyjemność przeczytać w tym roku. Uśmiałam się przy niej co niemiara. Do tego bardzo polubiłam głównych bohaterów, no i przede wszystkim urzekła mnie ich historia. Niby dużo jest pozycji z podobnym schematem (popularny student i szara myszka), ale ta ma w sobie coś szczególnego.

10. "Bez winy" - Mia Sheridan

11. "Milion małych kawałków" - James Frey

12. "Zaczekaj na mnie"' - J. Lynn
Tę książkę miałam przyjemność przeczytać już po raz drugi. I jak się okazało spodobała mi się ona jeszcze bardziej niż za pierwszym razem, choć myślałam, że to niemożliwe. Mam słabość do całej twórczości Pani J. Lynn (Jennifer L. Armentrout), a co za tym idzie tę pozycję również uwielbiam. W przyszłym roku pewnie też postaram się ją przeczytać. Kto wie, może spodoba mi się ona jeszcze bardziej? (Chociaż nie wiem czy to możliwe).

13. "Świadek" - Nora Roberts

14. "Brudny świat" - Agnieszka Lingas - Łoniewska

15. "Hopeless" - Colleen Hoover

A Wam jakie książki, przeczytane w 2016 roku, zapadły najgłębiej w pamięć?
Może niektóre pozycje pokrywają się z moimi?
Piszcie w komentarzach! :)
Akurat czytam "Bez winy" i szczerze mówiąc, jak na razie (175 stron za mną) mam dosyć mieszane uczucia. ;) Innych książek nie czytałam, choć na kilka mam ochotę, więc kto wie, może kiedyś... :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dalsza część książki, zmieni Twoją opinię o niej :) Obyś miała okazję kiedyś sięgnąć po resztę pozycji :)
Usuń"Hopeless" czytałam i bardzo mi się podobało, chociaż nie jest to książka, którą jakoś szczególnie często wspominam. Pozostała twórczość Hoover raczej mnie nie interesuje, oprócz "Maybe Someday", po które planuje sięgnąć już od dużego dłuższego czasu. No cóż, może w nowym roku wreszcie mi się to uda :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się ją przeczytać, bo naprawdę warto :)
UsuńJest tu parę książek, które również znalazłyby się na mojej liście, ale są tu również tytuły, które bardzo chciałabym przeczytać, a jeszcze nie było mi to dane zrobić. Mam nadzieję, że to się zmieni w przyszłym roku ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie ;)
http://timeofbook.blogspot.com/
Trzymam kciuki, aby Ci się to udało! :)
UsuńBardzo mi miło, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję! Czytanie Pani literatury, to czysta przyjemność :)
Usuń