czwartek, 6 lipca 2017

#66 "Nothing less" - Anna Todd


Tytuł: "Nothing less"
Autor: Anna Todd
Data wydania: 14 czerwca 2017r.
Liczba stron: 364
Tłumaczenie: Krzysztof Skonieczny
Wydawnictwo: OMG Books

Po lekkiej fali krytyki pierwszej części duologii o przygodach Landona, przyrodniego brata Hardina oraz najlepszego przyjaciela Tessy, obawiałam się trochę, czy autorka podniesie poziom i napisze coś na miarę serii "After", którą bardzo lubię. Co prawda, moja opinia o "Nothing more" nie była aż taka zła, jak dużej części czytelników, ale kilka elementów mi przeszkadzało, a dodatkowo miejscami była po prostu nudna. Gdy dodać do tego ciepłe kluchy w postaci Landona, to nie otrzymujemy niestety niczego dobrego. Miałam wielką nadzieję, że kontynuacja, czyli "Nothing less", okaże się zdecydowanie lepsza, a wpadka, jaką była pierwsza część, przejdzie do historii. Jaki jest mój werdykt? Zapraszam do dalszej lektury!

"Nothing less", to nic więcej, jak kontynuacja telenoweli o życiu Landona i jego wyborze, między dwoma kobietami - byłą dziewczyną Dakotą, a seksowną Norą, do której zaczyna czuć coś więcej, niż tylko zwykłe zauroczenie. Wygląda na to, że przyrodni brat Landona wreszcie wziął się w garść i postanawia zapomnieć o przeszłości i zacząć nowy rozdział w swoim życiu. Nie będzie jednak to takie łatwe, gdyż starsza o pięć lat od niego Nora, nadal nie chcę się przed nim otworzyć, chociaż zdaje się powoli do tego przygotowywać. Czy tajemnice, które ona skrywa, zaważą na ich potencjalnym związku?

"[...] - Dlaczego nie możesz po prostu pozwolić mi się poznać?
- Bo przestanę ci się podobać. Jeśli będziesz dalej kopał, nie spodoba ci się to, co odkryjesz."


Oczywiście swoje pięć groszy będzie chciała wtrącić również Dakota, która nadal nie pogodziła się z faktem, że Landon znalazł sobie kogoś innego. Powołując się na przeszłość, będzie próbowała przekonać byłego chłopaka, którego nadal kocha, że powinni do siebie wrócić.
Jaką decyzję podejmie Landon? Wejdzie drugi raz do tej samej rzeki, w której czeka na niego Dakota? Czy może zdecyduje się na spontaniczność i zmysłowość u boku pięknej Nory? Tego dowiecie się, sięgając po tę pozycję.

"Mogłabym przeżyć tysiąc żyć, a i tak bym na ciebie nie zasługiwała."

Na początku rozwieje Wasze wątpliwości i ogłoszę, że ta część jest o wiele lepsza, niż pierwsza. Nie mamy tu już Landona, jawiącego się, jako ciepłe kluchy i chłopca, który nie wie, czego chce. Nareszcie pokazał, że jest facetem, do tego bardzo porządnym i dobrym, który często stawia szczęście innych, ponad swoje. Dba o przyjaciół i rodzinę, która jest dla niego najważniejsza. Można by powiedzieć, że jest przez to nudny, ale czy na pewno? Moim zdaniem nie, w końcu ileż to można czytać o "bad boyach", którzy mają wszystkich gdzieś? Trochę mi się już to znudziło, więc fajnie, że pojawił się świeży powiew, w postaci Landona.

W tej części dzieje się o wiele więcej, niż w pierwszej. W końcu dostajemy ciekawą historię, z kilkoma niewiadomymi, które sprawiają, że aż chce się ją czytać. Byłam bardzo ciekawa, jakie tajemnice skrywa Nora i jak to się wszystko zakończy. Oczywiście byłam w drużynie seksownej dwudziestopięciolatki, której kibicowałam z całego serca, bo ona również zasłużyła na szczęście. Pasowali do siebie z Landonem i chciałam, by w końcu zdjął klapki z oczu i wybrał lepszą dla siebie kobietę. Dakoty, jak nie lubiłam w pierwszej części, tak i w tej również nie zapałałam do niej sympatią. Rozumiem, że znają się Landonem od dziecka i jest on bardzo bliski jej sercu, ale to ona spaprała sprawę, zrywając z nim, więc dobrze jej tak.

Nawet jeśli pierwsza część Wam się nie podobała i uważacie ją za totalnego gniota, to myślę, że warto dać szansę kontynuacji, bo ta jest już o wiele lepsza. Mi osobiście się podobała, chociaż oczywiście nie było to nic szczególnego, jednak spędziłam przy niej miło czas i nie żałuję, że postanowiłam ją przeczytać.

Dziękuję wydawnictwu OMG Books za możliwość przeczytania książki.



Moja ocena: 7/10

Czytaliście? A może macie zamiar?
Piszcie w komentarzach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz