Tytuł: "Kim jesteś, Sky?"
Autor: Joss Stirling
Data wydania: 26 kwietnia 2013r.
Liczba stron: 381
Tłumaczenie: Julia Chimiak
Tytuł oryginału: "Finding Sky"
Wydawnictwo: Akapit Press
"Kim jesteś, Sky?", to jedna z tych pozycji, którą chciałam przeczytać już od ładnych paru lat. Szukałam jej we wszystkich dostępnych bibliotekach, niestety bezskutecznie. Na szczęście do czasu. Niedawno wypożyczyła mi ją moja siostra, ze swojej szkolnej biblioteki. Bardzo mnie to ucieszyło i postanowiłam od razu się za nią wziąć. Miałam nadzieję, że spędzę przy niej miło czas. Czy spełniła moje oczekiwania? Zapraszam do dalszej lektury!
Sky od zawsze była inna niż reszta dzieci w jej wieku. Posiadała umiejętności, które innym wydawały się dziwne. Niejednokrotnie miała przez nie kłopoty, w końcu to, co robiła było trudne do wytłumaczenia. Ma za sobą ciężkie dzieciństwo, to wie na pewno. Nie pamięta tylko jak ono przebiegało. Czemu nie mieszka z rodzicami, tylko z rodziną zastępczą? Czemu widzi wokół ludzi różne kolory zmieniające się pod wpływem ich nastrojów? Tych umiejętności posiada jeszcze kilka i nie wie, czemu akurat wypadło na nią. Gdy miała dziesięć lat jacyś obcy ludzie znaleźli ją całą przemarzniętą i wystraszoną na ulicy. Co tam robiła? Nie wie nikt, nawet ona sama...
"Byłam tajemnicą dla siebie samej - kłębkiem fragmentarycznych wspomnień i niezbadanych, mrocznych zakamarków. Moja głowa była pełna sekretów, ale ja zgubiłam mapę, która pokazałaby mi, gdzie je znaleźć."
Obecnie, mając szesnaście lat, przeprowadza się wraz ze swoimi rodzicami zastępczymi - Simonem i Sally, z Anglii do Stanów Zjednoczonych. Czeka ją ciężki czas, nowa szkoła, nieznajomi ludzie, nieznane miasto. Na pewno nie pomoże jej fakt, że jest bardzo nieśmiała. Mają na to wpływ jej niski wzrost oraz oczywiście ciężkie doświadczenia. Na szczęście już pierwszego dnia szkoły poznaje nowych znajomych, którzy bardzo ciepło ją przywitali i starają się, by było Sky w tej nowej rzeczywistości dobrze. Nastolatka stara się jakoś sobie radzić w nowym środowisku, niestety nie wszyscy zdają się być z natury sympatyczni. Pewien czarujący i przystojny chłopak - Zed, stara się robić wszystko na złość dziewczynie. Co mu w niej nie pasuje? Mimo początkowej niechęci do siebie nawzajem, Sky i Zed z czasem zaczynają się coraz bardziej do siebie zbliżać. Nieoczekiwanie pojawia się szansa, na rozwiązanie zagadki, kim tak naprawdę jest Sky...
"Ostatnią rzeczą, jakiej pragnęłam, było się w kimś zakochać, bo gdzieś w głębi siebie pamiętałam, że miłość boli."
"Kim jesteś, Sky?", to naprawdę fajna książka. Obawiam się jednak, że skierowana jest głównie do młodzieży i starszym czytelnikom może ona nie przypaść do gustu. Gdybym przeczytała ją kilka lat temu, to wtedy zapewne podobałaby mi się o wiele bardziej. Kiedyś miałam "fazę" na tego typu książki ze schematem: nowa dziewczyna i szkolny "bad boy", którzy pomimo początkowej niechęci względem siebie, zaczynają się do siebie z czasem zbliżać. Dochodzi do tego jeszcze wątek paranormalny i powstaje młodzieżowy bestseller, który zjednał sobie wielu fanów. Niestety, albo mój wiek, albo fakt, że przejadłam się takimi pozycjami sprawiły, że była tylko "fajna".
Styl pisania Joss Stirling jest bardzo przyjemny i bardzo szybko czytało mi się tę pozycję, mimo, że mniej więcej w połowie miałam lekki spadek czytelniczej formy i na kilka dni musiałam ją odłożyć. Zarówno cała historia, jak i główni bohaterowie to duży plus tej powieści. Bardzo polubiłam Sky i Zeda ale również pozostałe postacie, w tym rodziny obojga nastolatków.
Podsumowując, jeśli macie ochotę na ciekawą młodzieżową pozycję z ciekawym, chociaż już nieco oklepanym wątkiem paranormalnym, to polecam Wam "Kim jesteś, Sky?". Z tego co kojarzę, to jest kilka następnych części, więc ja postaram się je w niedalekiej przyszłości przeczytać, a Was odsyłam do zapoznania się z pierwszą książką z serii o "Braciach Benedictach".
Moja ocena: 7/10
A Wy czytaliście? Albo może macie zamiar?
Podzielcie się swoją opinią w komentarzu! :)
Przeczytałam 3 części i uważam, że jest to urocza i lekka seria :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale słyszałam opinie, że fajna :)
OdpowiedzUsuń