poniedziałek, 6 marca 2017

#42 "Nieuniknione" - Amy A. Bartol


Tytuł: "Nieuniknione"
Autor: Amy A. Bartol
Data wydania: 9 listopada 2016 r.
Liczba stron: 479
Tłumaczenie: Wiesław Łożyniak
Tytuł oryginału: "Inescapable"
Wydawnictwo: Akurat

Już od jakiegoś czasu bardzo chciałam przeczytać tę książkę. Niestety nie było do tej pory okazji. Na szczęście ku mojej wielkiej radości Wydawnictwo Akurat zaproponowało mi współpracę przy tej pozycji oraz przy drugiej jej części. Jako, że uwielbiam książki o aniołach, to nie mogłam się doczekać, aż wezmę się za "Nieuniknione". Czy ta pozycja spełniła moje oczekiwania? Zapraszam do dalszej lektury!

Siedemnastoletnia Evie Claremont własnie zaczyna studia. Przez całe życie mieszkała u swojego wujka Jima, który zajął się nią po śmierci rodziców. Ciężko jest się pożegnać dziewczynie z opiekunem, który otoczył ją miłością i opieką, jednak Evie wie, że chcąc zacząć dorosłe życie, musi odciąć pępowinę i to właśnie z bólem serca robi. Ku jej wielkiej radości już pierwszego dnia po przyjeździe do collegu dziewczyna poznaje dwóch chłopaków, z którymi się zaprzyjaźnia - Russela i Friediego. Z tym pierwszym zdaje się ją łączyć jakaś szczególna więź. Wydaje im się, jakby znali się całe życie.


"(…) czasem, kiedy człowiek tak na kogoś spojrzy, czuje się, jakby dostał czymś po głowie, i zaczyna dziękować Bogu, że na świecie istnieje takie piękno, a on ma szczęście i może je oglądać."

Na drodze Evie pojawia się jeszcze jeden, niesamowicie przystojny i intrygujący chłopak - Reed. To na jego widok serce dziewczyny zaczyna szybko bić. Niestety traktuje ją na początku jak powietrze. Jednak Evie nie daje za wygraną i stara się go do siebie przekonać. Tylko czy wyjdzie jej to na dobre? Okazuje się, że Reed jest Aniołem Mocy, zesłanym na Ziemię by, walczyć z Upadłymi. Jaką rolę w tej walce odgrywa Evie? Prawda, która wyjdzie na jaw, sprowadzi na dziewczynę wielkie niebezpieczeństwo. Co dziewczyna będzie musiała poświęcić, by wyjść z tej walki cało? I czy jej ukochany Reed zdoła ją uratować...? 

"Gdy patrzę na Reeda, myślę sobie, że może moje wejście w dorosłość i porzucenie świata baśni, w którym takie rzeczy są możliwe, odbyło się wcale nie tak dawno, bo przekroczenie progu tej niezwykłej rzeczywistości nie przeraża mnie aż tak, jak powinno."

Już od pierwszej strony wkręciłam się w historię Evie, która pomimo kilku minusów, bardzo mi się spodobała. Główna bohaterka okazała się być odważną i mądrą nastolatką, która pomimo niebezpieczeństwa, jakie jej groziło, potrafiła zachować zimną krew. Postać Reeda oczywiście również dodała smaku tej książce, bo w końcu kto nie uwielbia przystojnych aniołów, którzy troszczą się o swoją ukochaną? I tu mam mały problem. Miejscami ta historia i jej bohaterowie bardzo przypominali mi inną książkę, "Szeptem". Niestety, jako, że tę pozycję uwielbiam, a Patch to mój książkowy mąż, to wszelkie podobieństwa wydają mi się być dosyć irytujące. Nie wiem, czy to przypadek, czy rzeczywiście coś jest na rzeczy, ale po prostu nie lubię, gdy takie coś ma miejsce. Ale już dosyć o tym. Akcja "Nieuniknione" jest dynamiczna i bardzo przyjemnie ją się czyta. Emocje towarzyszą czytelnikowi od pierwszej, aż do ostatniej strony. Niejednokrotnie podczas czytania tej pozycji zapierało mi dech w piersiach, w oczekiwaniu na dalszy rozwój wydarzeń. Sama końcówka mnie w pełni usatysfakcjonowała. Nie spodziewałam się takiego zakończenia, ale oceniam je jak najbardziej na plus. Uwielbiam, gdy autorka zaskakuje czytelnika. Tak więc, jeśli szukacie ciekawej, emocjonującej pozycji z aniołami w tle, to polecam Wam tę książkę z całego serca. Uprzedzam tylko, że jest to pozycja skierowana bardziej do młodzieży i starszym czytelnikom może ona nie podejść, ale oczywiście nikomu nie bronię jej przeczytać. A nuż może Wam się spodoba.

Bardzo dziękuję za egzemplarz "Nieuniknione" Wydawnictwu Akurat!

Moja ocena: 7/10

A Wy czytaliście? Jakie są Wasze wrażenia?
Podzielcie się swoją opinią w komentarzach! :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz