piątek, 30 grudnia 2016

#34 "Szeptucha" - Katarzyna Berenika Miszczuk


Tytuł: "Szeptucha"
Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Data wydania: 3 lutego 2016r.
Liczba stron: 415
Wydawnictwo: W.A.B.

Ta książka chodziła za mną już od kilku ładnych miesięcy. Niestety nie było jak do tej pory okazji, żeby ją przeczytać. Dlatego, gdy wydawnictwo zaproponowało mi przy niej współpracę, to bardzo się ucieszyłam. Opis tej pozycji jest intrygujący, w końcu chyba mało kto, zastanawiał się co by było, gdyby w 966 roku Mieszko I nie przyjął chrztu. Ja na pewno nie, a Wy? Jesteście ciekawi, jak podobała mi się ta historia? Zapraszam do dalszej lektury.


Jest XXI wiek. Po tym jak w przeszłości Mieszko I nie przyjął chrztu, Polska nadal jest królestwem, rządzonym przez Piastów. Obecny władca - Mieszko XII, dobrze rządzi krajem, co ma odzwierciedlenie w nastrojach jego ludu. Gosia (zdrobnienie od Gosławy) Brzózka właśnie skończyła studia medyczne. Zanim jednak będzie mogła zostać lekarzem, musi zaliczyć roczne praktyki u szeptuchy. Są one nikim innym, jak wiejskimi znachorkami, które w Królestwie Polskim są pierwszą linią obrony, jeśli chodzi o medycynę. Szeptuchy odpowiadają za podstawową diagnostykę i szybkie udzielanie pomocy. Zajmowały się także wyrabianiem różnych medykamentów z naturalnych składników (głównie ziół i roślin) - od kremów i maści, po napoje lecznicze. Pełnią także ważne role podczas różnych obrzędów i świąt.

"Słyszałam co nieco o tych "biesiadach" na wsiach. Podobno, po każdej takiej imprezie dziewięć miesięcy później, wzrastał w naszym cudownym kraju przyrost naturalny."

Gosia jest przewrażliwiona na punkcie wszelakiego robactwa. Nienawidzi kleszczy, a z przyrodą jej nie po drodze. Określa siebie jako nowoczesną kobietę. Nie wierzy w bogów, ani w zabobony, a ufa tylko medycynie. Jest trudną uczennicą, ponieważ podważa wszystkie mądrości szeptuchy. Chce zaliczyć praktyki i jak najszybciej wrócić do swojego dawnego życia w Warszawie. Nie spodziewała się jednak, że bogowie od samego początku mieli dla niej inne plany. Gosia posiada umiejętności,jakich nie ma nikt inny. Niestety to sprowadzi na nią śmiertelne niebezpieczeństwo. Komu można zaufać? I jaką rolę odgrywa w tym wszystkim Mieszko, najprzystojniejszy mężczyzna jakiego kiedykolwiek spotkała? 

"O, cholera jasna! Poczułam, że robi mi się gorąco.
Jakiż on jest przystojny! To powinno być zabronione. Tacy mogą być tylko aktorzy i piosenkarze, których nie da się dotknąć.
Bo ja miałam wielką ochotę go dotknąć."

Na pierwszy rzut oka, ta książka może wydawać się nieco dziwna. Słowiańskie bóstwa, szeptuchy, wróże, zabobony, obrzędy oraz inne niespotykane postacie i rytuały, mogą początkowo przyprawić o lekki zawrót głowy, ale właśnie to nadaje tej pozycji takiej wyjątkowości. Bardzo lubię takie niebanalne historie, a ta właśnie taka jest. Już od pierwszej strony zabrała mnie w niesamowitą podróż do innej rzeczywistości. Świetnie się przy niej bawiłam, co było głównie zasługą głównej bohaterki, która nieraz, swoim tokiem myślenia i wypowiedziami sprawiała, że śmiałam się w głos. Nie mogłam jej nie polubić, tym bardziej, że to moja imienniczka. Zabawne też jest to, że moi koledzy czasami mówią do mnie Gosława, więc wychodzi na to, że to idealna książka dla mnie ;) Inne postacie wykreowane przez autorkę, również obdarzyłam wielką sympatią. No i ten Mieszko...
"Szeptucha", to bardzo dobra książka, która wyróżnia się na tle innych pozycji. Styl pisania autorki również jest świetny, ale to już udowodniła w poprzednich swoich powieściach. Polecam Wam tę książkę z całego serca. Ja zaraz zabieram się za drugą część. Już się nie mogę doczekać, co mnie w niej czeka!
Bardzo dziękuję wydawnictwu W.A.B. za możliwość przeczytania tej książki.

Moja ocena: 8/10

A Wy czytaliście? Jakie są Wasze wrażenia?
Podzielcie się swoją opinią w komentarzach! :)

3 komentarze:

  1. Mam ją na swojej półce i nie mogę doczekać się sięgnięcia po nią :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo podoba mi się okładka tej książki, więc pewnie zwróciłabym na nią uwagę właśnie przez wzgląd na to ;)
    Zapraszam do siebie,
    http://timeofbook.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Pomysł wydaje się być naprawdę ciekawy, ale odkąd jakieś dwa lata temu przeczytałam Wilka i Wilczycę to do tej pory mam uraz do tej autorki xd

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń