sobota, 12 maja 2018

#136 "Mroczny układ" - Dawid Waszak


Tytuł: "Mroczny układ"
Autor: Dawid Waszak
Data wydania: 19 lutego 2018r.
Liczba stron: 346
Cena okładkowa: 34 zł
Wydawnictwo: Nove Res

"Mroczny układ", to pozycja, która zainteresowała mnie przede wszystkim swoją okładką, która przyciąga wzrok. Gdy przeczytałam jej opis, to stwierdziłam, że istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że ta historia trafi w moje gusta. Miałam nadzieję, że okaże się pasjonującą lekturą i spędzę przy niej kilka naprawdę przyjemnych godzin. Czy tak się stało? Tego dowiecie się w dalszej części recenzji!

Kacper Zborowski po kilku latach spędzonych za granicą, wraca do swojego rodzinnego miasta, Jarocina. Ma nadzieję, że uda mu się odciąć od przeszłości i zacząć nowy etap w swoim życiu, a co za tym idzie odzyskać dawną harmonię. Niestety ta szybko daje o sobie znać... Jedno wydarzenie sprawia, że Kacper będzie musiał zmierzyć się na nowo z demonami przeszłości. Wspomnienia z dzieciństwa, gdy trafił w wieku sześciu lat do sierocińca, w którym to znęcano się nad dziećmi i nie tylko, powrócą. Mężczyzna myślał, że uciekając z niego przed laty, już raz na zawsze uwolni się od tego strasznego miejsca. Kacprowi przyjdzie zmierzyć się z wielkim niebezpieczeństwem... Czy wyjdzie z tego cało? I czy w końcu uda mu się rozwikłać wszystkie tajemnice, ciągnące się za nim od lat? Tego już musicie dowiedzieć się sami, sięgając po "Mroczny układ"!

"Człowiek doskonale pamięta dobre i złe chwile ze swojego życia, ale chyba nikt nie potrafi sprecyzować, kiedy coś zaczyna się pieprzyć."

Ostatnimi czasy thrillery bardzo często trafiają w moje ręce, z czego bardzo się cieszę. Fantastyka, młodzieżówki, romanse i obyczajówki, czyli gatunki, po które sięgałam do tej pory najczęściej, już chyba trochę mi się przejadły. Mam to szczęście, że thrillery, które decydowałam się przeczytać zazwyczaj okazywały się naprawdę dobre. Pewnie po części spowodowane jest to również tym, że detektyw ze mnie żaden i rzadko kiedy umiem prawidłowo odgadnąć zamiary bohaterów, nie mówiąc już o domyślaniu się dalszego ciągu zdarzeń. Według mnie właśnie to definiuje dobrą książkę z tego gatunku. Czy "Mroczny układ" również przypadł mi do gustu? Oj tak!
To powieść z gatunku tych, od których nie można się oderwać, bo za wszelką cenę czytelnik chce się dowiedzieć jak potoczą się dalsze losy głównego bohatera. Historia wciągnęła mnie już od pierwszych stron, a ogromnym jej plusem było to, że co trochę wychodziły nowe wątki, które rzucały inne światło na sprawę, sprawiając, że czytało się tę pozycję z wypiekami na twarzy.
Rzadko zdarza się, że moje skupienie i zainteresowanie utrzymuje się jednolicie przez całą książkę, a czytając "Mroczny układ", nie mogłabym znaleźć fragmentu, który był choć trochę mniej ciekawy, od reszty. Należą się za to autorowi, Dawidowi Waszakowi, wielkie brawa. W tym miejscu muszę również wspomnieć, że styl pisania był naprawdę bardzo przyjemny, dzięki czemu te niecałe 350 stron przeczytałam bardzo szybko, czerpiąc przy tym ogromną radość z lektury. Na pewno sięgnę jeszcze po inne książki tego autora, jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja.
Jeśli więc szukacie ciekawego, wciągającego i dobrze napisanego thrillera, to "Mroczny układ" powinien znaleźć się na Waszej liście. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu co najmniej tak samo, jak mnie, a może i nawet bardziej!

Dziękuję autorowi, Dawidowi Waszakowi, za egzemplarz książki!

Moja ocena: 8/10

Czytaliście? A może macie zamiar?
Piszcie w komentarzach! :)

1 komentarz: