piątek, 20 kwietnia 2018

#133 "Dziesięć poniżej zera" - Whitney Barbetti


Tytuł: "Dziesięć poniżej zera"
Autor: Whitney Barbetti
Data wydania: 28 marca 2018r.
Liczba stron: 303
Cena okładkowa: 38, 90 zł
Wydawnictwo: NieZwykłe

"Dziesięć poniżej zera" to pozycja, po którą chciałam sięgnąć już od momentu, gdy dowiedziałam się, że za sprawą Wydawnictwa Niezwykłego zostanie ona wydana w Polsce. Bardzo intrygujący opis oraz przyciągająca wzrok okładka spowodowały tylko, że nie mogłam się doczekać, aż zacznę ją czytać. Spotykałam się z samymi pozytywnymi opiniami o niej i miałam nadzieję, że okaże się ona tą pozycją, po której będę miała "książkowego kaca", a pod recenzją w końcu pojawi się ocena 10/10. Niestety już długi czas czekam na ten moment, gdy dana lektura zawładnie moim umysłem i nie będę mogła przez nią zasnąć. Czy "Dziesięć poniżej zera" przełamała tę passę?

"[...] Niektórzy z nas mają blizny, których nikt nie powinien oglądać."

Parker  w swoim dwudziestojednoletnim życiu przeżyła bardzo wiele. Tułaczka po rodzinach zastępczych może odbić się na postrzeganiu świata, a gdy dodatkowo zostaje się brutalnie zaatakowanym i pociętym, to można się naprawdę załamać i znienawidzić swoje życie...
Dziewczynie wydaje się, że już nigdy nie zazna szczęścia i do końca swoich dni jedyne co będzie odczuwać to obojętność. Studiuje, pracuje i to by było na tyle... aż do pewnego smsa, wysłanego pod niewłaściwy numer.
Kiedy Parker przypadkowo poznaje Everetta, od razu czuje, że ten mężczyzna może zmienić dużo w jej życiu. Od ataku nie wychodziła do ludzi, spędzając całe dnie w pokoju. On sprawił, że jej życie choć w małym stopniu zaczęło wracać do normalności.
Okazuje się, że Everett umiera. Przed śmiercią chce odbyć podróż przez Stany, by jeszcze raz zobaczyć miejsca bliskie jego sercu. Pod wpływem impulsu Parker decyduje się z nim jechać, w końcu co ma do stracenia? I tak zaczyna się podróż, która sprawi, że oboje znowu zaczną żyć. Naprawdę żyć...

"- Marnujesz swoje życie - powtórzył - Po co walczyłaś tak mocno, skoro żyjesz tak słabo?"

Długo myślałam po przewróceniu ostatniej kartki, co by napisać o tej książce. Gdyby nie ostatnie strony, pewnie moja ocena byłaby trochę gorsza. To one dopiero sprawiły, że traktuję tę pozycję jako trochę lepszą od innych pozycji New Adult dostępnych na rynku czytelniczym.
Pisałam wcześniej, że mam do niej ogromne oczekiwania. W końcu nie mogło być inaczej po tylu świetnych recenzjach i samych "ochach" i "achach". Czy ja dołączyłam do grona wielbicielek "Dziesięć poniżej zera"? No cóż, niekoniecznie. Nie chodzi o to, że mi się nie podobała, bo była naprawdę okej, ale spodziewałam się czegoś o wiele więcej.
Myślałam, że będzie to powieść z gatunku tych, od których nie można się oderwać, nawet gdy od godziny burczy nam w brzuchu, a świat dookoła nas pali się i wali. Niestety pod tym względem się rozczarowałam. Kolejnym niezbyt przemawiającym do mnie elementem była sama historia, która tak naprawdę niewiele różniła się od innych książek dla młodych dorosłych. A emocje, które miałam odczuwać podczas lektury? Szczerze mówiąc też słabo. Myślałam, że będę przy niej płakać, gdyż do tego nie potrzeba w moim przypadku wiele, ale obyło się jednak bez łez. Tak naprawdę byłam obojętna na losy głównych bohaterów, co patrząc na ich historię może wydawać się okropne. Autorka po prostu mnie nie kupiła. Dlaczego? Nie wiem, chyba za dużo się już naczytałam podobnych pozycji w swoim życiu i ciężko jest mnie czymkolwiek zaskoczyć. Choć akurat stylowi pisania autorki nie mam nic do zarzucenia, gdyż ten był naprawdę bardzo fajny w odbiorze i dzięki niemu czytało się tę pozycję bardzo sprawnie.
No cóż, pewnie większość z Was będzie miało trochę inną opinię o "Dziesięć poniżej zera", ale to dobrze, gdyż jest to dobra książka. Mnie osobiście czegoś w niej zabrakło, ale kto wie, może akurat Wasze oczekiwania spełni w stu procentach? Trzymam za to kciuki!

Dziękuję Wydawnictwu NieZwykłemu za egzemplarz książki!



Moja ocena: 7,5/10

Czytaliście? A może macie zamiar?
Piszcie w komentarzach :)



8 komentarzy:

  1. Oj szkoda że książka nie jest taka jak się spodziewałaś mimo to jestem zainteresowana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że spełni Twoje oczekiwania! :)

      Usuń
  2. Piękne książki na pięknych półkach :) Ja raczej nie planuję przekonać się o wartości tego tytułu, nie do końca mnie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :) Rozumiem, nie powinnaś wiele stracić :)

      Usuń
  3. Waśnie mam zamiar zacząć dziś tą pozycję, mam nadzieję że mi się spodoba :)

    Pozdrawiam Grovebooks

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie sięgnę po tę pozycję, pomimo wad, które dostrzegłaś. Mam nadzieję, że książka “da radę” i się na niej nie zawiodę. ;)

    Uściski,
    Wilcza Dama (slademwilka.blogspot.com) ♥️

    OdpowiedzUsuń