#1 "Serce ze szkła" - Kathrin Lange

Tytuł książki: "Serce ze szkła"

Autor: Kathrin Lange

Data wydania: 09.2015 r.

Liczba stron: 448

Tłumaczenie: Miłosz Urban

Tytuł oryginału: "Herz aus Glas"

Wydawnictwo: Muza

"Serce ze szkła: Kathrin Lange, to połączenie romansu i horroru ze szczyptą humoru.

Jest to opowieść o nastoletniej Juli, która za prośbą swojego ojca pisarza, wyjeżdża z nim podczas przerwy świątecznej na wyspę Martha's Vineyard.

Ma ona spędzać czas z Davidem, synem wydawcy, u którego zatrzymują się podczas pobytu na wyspie. Chłopak pogrążony jest w żałobie po tym, jak kilka tygodni temu jego narzeczona zginęła spadając z klifu. Bliscy Davida, boją się, że z tej rozpaczy, może on popełnić samobójstwo...

"W jego oczach dostrzegłam ten specjalny błysk, na który już na samym początku zwróciłam uwagę. Zupełnie jakby stał nad przepaścią, jedną nogą już za krawędzią, i cieszył się, że zaraz runie w dół"

Dziewczyna stopniowo poznając Davida, czuje się z nim coraz bardziej zafascynowana. Jednak nie wyjdzie jej to na dobre. Juli dowiaduje się o rzekomej "Klątwie Madeline", która przeklęła wyspę tak, aby żadna osoba na niej przebywająca nie zaznała szczęścia.Wkrótce dziewczyna zaczyna słyszeć głosy i przestaje rozróżniać co jest prawdą, a co iluzją.Gdy jej uczucia względem Davida zaczynają nabierać na sile, Juli ściąga na siebie śmiertelne niebezpieczeństwo.

Czy odkryje zagadkę, kto czyha na jej życie?

Czy Chłopiec o smutnych oczach odwzajemni jej uczucia?

"Uśmiechnął się przy tym tak, że potłuczone szkło wypełniające moją pierś w jednej chwili ułożyło na powrót w serce"

Ta książka trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Niejednokrotnie podczas jej czytania, dreszcze przechodziły mi po plecach. W czytaniu tej powieści nie przeszkadzało mi nawet to, że mniej więcej już w połowie domyśliłam się, kto okaże się czarnym charakterem. 

Lekkim minusem tej książki jest dla mnie okładka... może nie jest brzydka ale według mnie powinna być trochę mroczniejsza, wtedy bardziej pasowałaby do wnętrza.

Dodam, że autorka zainspirowała się gotycką powieścią "Rebeka" Daphne du Maurier

Książka jest naprawdę świetna, pisana lekkim językiem, dzięki czemu szybko się ją czyta. Głowni bohaterowie od razu zyskali moją sympatię. Juli jest mądrą i dojrzałą dziewczyną, a nie "głupią i bezbronną nastolatką", które zdarza nam się spotkać w niektórych młodzieżowych książkach. A David? Cóż, dziewczyny ciągnie do takich chłopców "z problemami". W ogóle nie dziwiłam się Juli, że się nim zauroczyła, bo naprawdę miała ku temu powody.

Serdecznie zachęcam do jej przeczytania. :)

Moja ocena 9/10

A wy czytaliście? Podobała wam się? 
Podzielcie się swoją opinią w komentarzach :)