wtorek, 8 stycznia 2019

#152 "Miłość zimową porą" - Carrie Elks


Tytuł: "Miłość zimową porą"
Autor: Carrie Elks
Data wydania: 23 listopada 2018 r.
Liczba stron: 360
Cena okładkowa: 39,90 zł
Wydawnictwo: Kobiece

"Miłość zimową porą" to pozycja, która swoją uroczą okładką zachęca do sięgnięcia po nią. Nie ukrywam, że właśnie głównie przez nią oraz ciekawy opis, zapowiadający przyjemną i lekką lekturę w sam raz na te zimowe wieczory, zdecydowałam się ją przeczytać. Miałam nadzieję, że moje przypuszczenia się sprawdzą i spędzę przy niej miło czas. Czy tak się stało?

Kitty Shakespeare marzy o tym, żeby odnieść sukces w branży filmowej. Niestety, wszystkie jej rozmowy w sprawie stażu kończą się fiaskiem. Niespodziewanie dostaje jednak propozycję pracy jako niania u jednego ze znanych producentów filmowych. Widząc w tym swoją szansę, na późniejszy angaż, zgadza się i tak na jakiś czas musi przenieść się do zasypanej śniegiem Wirginii.
Tam trafia w sam środek rodzinnej waśni, między braćmi - wspomnianym wcześniej producentem oraz młodszym z nich Adamem. Ten drugi okazuje się dla Kitty być prawdziwym utrapieniem, nie dość, że jest arogancki, to jeszcze niemiły i wątpi w kompetencje dziewczyny. Dogryza jej na każdym kroku, choć z drugiej strony nie można ukryć, że jest przystojnym facetem i wyobraźnia Kitty działa. Adam również nie pozostaje odporny na uroki dziewczyny. Zaczyna ich do siebie ciągnąć, jednak coś ich powstrzymuje w rozwinięciu tej znajomości. Czy uporają się ze swoimi problemami i dadzą sobie szanse?

Tak, jak myślałam, ta książka okazała się całkiem przyjemna i lekka. Może miejscami zbyt kiczowata i przesłodzona, ale zdaje sobie sprawę, że przy tego typu pozycjach trzeba się z tym liczyć. Czytało mi się ją bardzo sprawnie, uwinęłam się z nią w dwa wieczory.
Historia sama w sobie była w porządku, bohaterowie również, choć czasami miałam wrażenie, że wszystko wyolbrzymiają i niepotrzebnie robią wielkie halo, tak naprawdę z niczego. Mimo wszystko polubiłam ich i kibicowałam im z całego serca.
Nie ma co się o tej pozycji za bardzo rozpisywać. Jest to lekka książka, po którą można sięgnąć jako przerywnik od trudniejszych lektur, lub gdy po prostu chce się zrelaksować przy niewymagającej lekturze. Myślę, że jeśli lubujecie się w romansach, to powinniście spędzić przy niej przyjemnie czas.

Dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu za egzemplarz książki!


Moja ocena: 6/10

Czytaliście albo macie zamiar? :)


1 komentarz:

  1. Ojej, czytamy sobie chyba w myślach. Na naszym blogu też niedawno pojawiła się recenzja tej książki :) https://czytamytu.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń