poniedziałek, 27 lutego 2017

Najciekawsze premiery marca.


Witajcie! :) Dzisiaj przychodzę do Was z zestawieniem najciekawszych według mnie premier marca. W tym miesiącu, tak jak i w poprzednich, wychodzi kilka naprawdę świetnych książek, na które już zacieram ręce! Najbardziej chyba nie mogę się doczekać najnowszej powieści autorki "Promyczka" i"Gusa" - Kim Holden. Jestem bardzo ciekawa, czy "O wiele więcej" również zawojuje moje serce.
Oto najciekawsze premiery marca:

sobota, 25 lutego 2017

#41 "Uratuj mnie" - Anna Bellon


Tytuł: "Uratuj mnie"
Autor: Anna Bellon
Data wydania: 2016 r.
Liczba stron: 299
Wydawnictwo: OMG Books

Na wstępie chciałabym przeprosić za swoją znikomą obecność na blogu w tym miesiącu, ale niestety dopadła mnie czytelnicza niemoc. Nie miałam ostatnio zupełnie ochoty czytać ani robić zdjęć, a co za tym idzie, nie miałam również weny twórczej, by cokolwiek sensownego sklecić na bloga. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. Wracam do Was z powerem i kilkoma pomysłami na ciekawe posty. Oczywiście recenzje książek zaczną znowu regularnie się pojawiać. To tyle ode mnie w kwestii wyjaśnienia mojej nieobecności.
Dziś u mnie na tapecie polska sensacja Wattpada, która miała na ponad milion odsłon, czyli "Uratuj mnie". Jakiś czas temu było o tej książce bardzo głośno, a Instagram opanowały jej zdjęcia. Bardzo chciałam ją wtedy przeczytać, ale niestety nie miałam takiej okazji. Ta nadarzyła się teraz, więc postanowiłam się za nią wziąć i sprawdzić o co tyle szumu. Czy dołączyłam do sporego grona fanów historii Mai i Kylera? Zapraszam do dalszej lektury!

niedziela, 5 lutego 2017

#40 "Never never" - Colleen Hoover, Tarryn Fisher


Tytuł: "Never never"
Autor: Colleen Hoover, Tarryn Fisher
Data wydania: 3 sierpnia 2016 r.
Liczba stron: 383
Tłumaczenie: Piotr Grzegorzewski
Tytuł oryginału: "Never never"
Wydawnictwo: Moondrive


Jak już zapewne doskonale wiecie, uwielbiam Colleen Hoover. Za jej styl pisania, wrażliwość i tworzenie cudownych, jedynych w swoim rodzaju historii. Dlatego też wiadome było, że i na tę pozycję przyjdzie czas. Co prawda, drugą autorkę kojarzę z trylogii "Mimo moich win", ale niestety nie miałam okazji przeczytać jeszcze żadnej jej książki. Mi osobiście wystarczy, gdy widzę na okładce nazwisko Hoover, a pozycja od razu trafia na listę priorytetowych pozycji do przeczytania. Słyszałam o "Never never" różne opinie - od słabej, po przeciętną, aż do cudownej. Chciałam osobiście przekonać się, dlaczego te komentarze są tak skrajne. Jesteście ciekawi, co o niej sądzę? Zapraszam do dalszej lektury!